Na pewno wielu z Was słyszało o efekcie Mozarta. O tym jak muzyka klasyczna wpływa na wzrost inteligencji u dzieci. Niestety zdania na ten temat są podzielone.
Osobiście jestem zdania, że muzyka jest dobra na wszystko oczywiście odpowiednio dobrana.
Niemowlę powinno słuchać muzyki oczywiście nie cały dzień. To jakiej muzyki będzie słuchać zależy od nas. Możliwe, ze wpłynie to na jego preferencje muzyczne w przyszłości.
My (czyli ja i Dominik) słuchamy głównie muzyki klasycznej i relaksacyjnej. Po powrocie dziewczynek do domu często "zmuszeni" jesteśmy do słuchania ich muzyki (ale o tym w innym poście).
Na rynku jest ogromny wybór płyt przeznaczonych dla dzieci. Z mojego potrójnego doświadczenia mogę polecić:
1) "Chopin dla ucha malucha"

2)"Klasyka dla smyka. Mozart"

3) "Klasyka dla smyka. Vivaldi"

4) "Classics for my baby"

5) "Muzyka dla bobasa"

Etykiety: 0-12 miesięcy, Muzyka