HALLOWEENOWE CZAROWNICE I WAMPIRY

Za Halloweenem nie przepadam.
Ale mieszkamy w kraju w którym to wielkie święto, tradycja jak zwał tak zwał...
Nie sposób tutaj go nie obchodzić, nie celebrować. Można jedynie zminimalizować jego natężenie.
Nie lubię w tym okresie chodzić po sklepach w których na każdym kroku czai się krzyczący szkieletorek lub wrzeszcząca czarownica.
Tęsknię za ciszą i powagą polskiego 1 listopada. Brakuje mi tego cmentarnego wyciszenia i zatrzymania pędu życia chociaż na krótką chwilę.
Nasze dzieci tutaj rosną, tutaj podglądają kolegów. Nie wiedzą co to Dzień Wszystkich Świętych bo nigdy go nie obchodziły a mówienie o tym to nie to samo.
Tutaj w szkołach dyskoteki halloweenowe, chodzenie od domu do domu, zbieranie góry słodyczy, które po nocy rodzice wyjadają aby dzieciom ostało się mniej (przecież są niezdrowe).
I tak co roku.
Oby w Polsce to "święto" nie zagościło na dobre.
A na zakończenie pozdrowienia od wampirzycy i czarownicy które Halloween uwielbiają



Etykiety: