MONTESSORIAŃSKI PONIEDZIAŁEK W DZIAŁKOWEJ SCENERII

 Wakacje pędzą jak oszalałe. Staramy się korzystać ze słońca w pełni.
Odpoczywamy, taplamy się w basenie, wylegujemy na działce, czytamy i realizujemy nasz "project" ale o tym napiszę dopiero gdy go skończymy.
Sporo czasu spędzamy na działce u dziadków i tam Dominik do woli bawi się piaskiem i wodą. Tutaj przecież nie naśmieci oraz nie nabrudzi.
Dziadek był tylo wielce zdziwiony skąd taki mały brzdąc wie co ma robić. On poprostu złapał łyżkę i wiedział że służy ona do przesypywania a dwa kubki do przelewania. Miłe to było.
Udało mi się cyknąć kilka fotek z Dominikiem w akcji:














Etykiety: , ,