W zeszłym tygodniu mój kochany mąż obchodził swoje okrągłe urodziny.
Z tej okazji jego trzy kobietki zakasały rękawy i zabrały się do przygotowywania imprezki.
Nie ma to jak jajka obrane przez Julę
oraz sałatka jarzynowa w wykonaniu Wiktorii
a to tort niespodzianka dla fana koszykówki
niestety nie piekłam go sama więc nie znam przepisu ale uwierzcie na słowo był pyszny
w każdym razie minę miał zaskoczoną
Etykiety: Nasze imprezki