Chciałabym podzielić się z wami kilkoma sposobami na naukę czytania.
Jestem ogromną zwolenniczką metody Domana ale inne metody też są bardzo ciekawe i inspirujące. Ucząc Wiktorię czytać korzystałam z dwóch: z metody Domana i z metody Jagody Cieszyńskiej. Uważam że one świetnie się uzupełniają. Rezultaty są rewalacyjne. Teraz czyta w dwóch jezykach: po polsku i po angielsku (gdyż mieszkamy w UK).
Zaczynałyśmy standardowo od alfabetu a potem przyszła kolej na sylaby.
Początkowo Wiktoria łączyła litery i je czytała
A następnie zaczęła się zabawa w układanie wyrazów. Stopniowo przechodziłyśmy do sylab 3-literowych dzięki czemu układałyśmy coraz to nowe wyrazy. Im śmieszniejsze tym lepiej. Dużo smiechu i zabawy. Polecam
Jeśli jesteście zainteresowani gotowymi sylabami mogę przesłać e-mailem.
Etykiety: Czytanie